NIEKTÓRE ZE ŚWIADECTW UCZESTNIKÓW
Formacji małżeńskiej ART
Uczymy się siebie nawzajem, uzupełniamy się w temperamentach, randkujemy,
uczymy się przebaczać i zapraszać Jezusa do naszej relacji.
To, że oboje z wielką chęcią chcemy uczestniczyć w formacji małżeńskiej jest dla nas
darem i zaproszeniem do codziennej pracy nad nasza relacja. Potrzebujemy stale
pielęgnować nasza miłość i małżeństwo, modlić się modlitwą małżonków, być
otwartym zawsze na wybaczenie i zrozumienie drugiej osoby.
Potrafiłem wybaczyć żonie, ale bardziej to ona mi wybaczyła moje złe postepowanie i
myślenie egoistyczne. W ogóle dzięki wam i waszym spotkaniom z nami moje życie
nabrało innego znaczenia. Moja żona zauważyła zmiany w moim postepowaniu w
domu i po za nim (jest jeszcze parę rzeczy do poprawy), ale widać pozytywne skutki
uczęszczania na wasze zajęcia.
Raz na spotkaniu tak się obraziliśmy nawzajem na siebie, że nie włączyliśmy kamerki
i ani słowem się nie odezwaliśmy. Przez cały kolejny miesiąc to w nas pracowało i
dzięki łasce Bożej wyszliśmy z tego zwycięsko. Na kolejnym spotkaniu było zupełnie
inaczej. Czuliśmy wdzięczność, radość, otwartość na modlitwę. Dla nas nie jest łatwo
wygospodarować czas i siły na uczestnictwo w formacji, dlatego bardzo, bardzo
doceniamy, że dostępujemy łaski pomimo wszystko uczestniczenia w zajęciach. Jest
trud, ale widzimy też owoce. Ja się cieszę, że mąż widzi i mówi o potrzebie i
atrakcyjności tych zajęć.
Poznaliśmy siebie głębiej jako małżonkowie, mamy częstsze refleksje na temat tego,
co mamy poprawić w małżeństwie i gdzie niedomagamy.
Otworzyliśmy się na siebie w małżeństwie. Przestaliśmy ze sobą walczyć, a zamiast
tego staramy się widzieć dobre strony małżonka i w trudnościach usprawiedliwiać.
Owocem zajęć jest również zaczynanie spełniania marzeń.
Wzmocniliśmy więzi, pracujemy nad jednością w rodzinie, jesteśmy świadomi, że
trzeba dbać o małżeństwo, bo jest piękne.
Wzmocniła się nasza więź małżeńska i tolerancja, a jednocześnie zrozumieliśmy
potrzeby współmałżonka.
Uświadomiliśmy sobie jak ważne jest skupianie się na dobrych stronach
współmałżonka, a nie na tych złych. Dotarło do nas również to jak ważne jest rozwój
i wspieranie współmałżonka. Bardzo ważne jest również powierzenie naszego życia
Jezusowi, wszystkich jego sfer
Nauczyłam się w trudnych sytuacjach z moim mężem zamiast bronić się słownie i
napędzać kłótnie, po prostu przemilczeć i oddać to Bogu.
Dziękuję wam za ten rok w którym nas prowadziliście. Ogrom zmagań i pracy w nas zaszło i to trwa, bo burze czasem nagle nadchodzą, ale Bogu dzięki, że mamy Boży piorunochron. Wspólnie rozwijamy nasze pogaduchy, bo w tym braki były u nas i co jakiś czas organizujemy rozmowy, aby nam to w rytuał przeszło. Wiecej czasu we dwoje spędzamy organizujemy coś w domu bądź poza domem. Niesamowite też było to ,że nasz pierwszy zachwyt nad sobą był w podobnym czasie i bardzo zbliżony .
Wiele byłoby pisać, po każdym spotkaniu coś się zadziało zmaganie, i działanie i to jest piękne.
Bardzo praktyczna, życiowa formacja, wzmacniająca więź i na nowo rozbudzająca miłość. Wspierający prowadzący, ciekawa forma, wymagające zadania, pozwalające zauważać te wszystkie drobne rzeczy, które składają się na owocny i szczęśliwy związek. Coś czego szukaliśmy i potrzebowaliśmy, aby wzrastać w małżeństwie według Bożego zamysłu. Polecamy całym sercem.
Kochani, wartość tych zajęć jest ogromna. Każde zajęcia , w naszym małżeństwie, są poprzedzone zmaganiami i walkąo to, żebyśmy mogli razem na nie iść. Za to po zajęciach, odzyskujemy pokój i zacieśniają się więzy między nami jak i między nami a Bogiem.
Dziękujemy Bogu za tę formację, bo dzięki niej, uświadomiliśmy sobie ile łask już otrzymaliśmy od Pana w naszym małżeństwie. Zajęcia pomagają nam również dostrzegać te miejsca, w naszym małeństwie, które wymagają poprawy i przemiany. Te spotkania uzmysłowił nam jak ważne jest, by pielęgnować na pozór mało istotne czynności, takie jak trzymanie się za rękę, poranne smsy czy pocałunki, a które wpływają na pogłębienie więzi w naszym małżeństwie. Nauczyliśmy się również bardziej celebrować wspólnie spędzany czas.
Świadectwa z rekolekcji sms-owych
Bardzo dziękuję za piękne rekolekcje Państwu. Mam ogromną nadzieję ,że w przyszłości przyniosą owoce.
Życzę dużo Błogosławieństwa Bożego oraz pozdrawiam serdecznie.
Ewa
Trochę to trwało, ale teraz obiektywnie mogę podsumować rekolekcje.
Trudne rozmowy ze współmałżonkiem wypelnione też chwilami milczenia
a nawet łzami pozwoliły nam oczyścić relację i dały nadzieję że może być fajnie i świeżo :)
spodziewamy się też dzidziusia
Iza i Michał