WYBRANE ŚWIADECTWA UCZESTNIKÓW
Formacji małżeńskiej ART
Dzięki Wam Pan Bóg bardzo mocno mi pokazał, ze w małżeństwie najważniejszy jest mąż, a nie dzieci (to niby oczywiste, ale jednak był u mnie z tym problem i cieszę się, ze to zrozumiałam). Dzięki Wam Pan Bóg otworzył moje serce ma inny wymiar miłości. Od dłuższego czasu nosiłam w sobie dużo różnych urazów (często nawet podświadomie), miałam ogromny problem, żeby przebaczać, drazylam każda najmniejszą sprawę. Dzisiaj widzę ogromną przemianę... Jestem bardziej cierpliwa, nie noszę urazy, przebaczam na bieżąco. Nauczyłam się dawać z siebie z radością i widzę, że to dawanie owocuje. Małymi kroczkami sporo się zmienia... Niby myśleliśmy, że nasza relacja jest dobra, ale zrozumiałam jak wiele nam brakuje, jak wiele zaniedbaliśmy i jak dużo jest do nadrobienia. Widzę, że Pan Bóg przemienia nie tylko nasza relację, ale ogólnie powoli porządkuje nasze życie i wierzę, że uporządkuje każda jego sferę. Jesteście narzędziem w Ręku Pana i inspiracją dla wielu!
Uczymy się siebie nawzajem, uzupełniamy się w temperamentach, randkujemy,
uczymy się przebaczać i zapraszać Jezusa do naszej relacji.
To, że oboje z wielką chęcią chcemy uczestniczyć w formacji małżeńskiej jest dla nas
darem i zaproszeniem do codziennej pracy nad nasza relacja. Potrzebujemy stale
pielęgnować nasza miłość i małżeństwo, modlić się modlitwą małżonków, być
otwartym zawsze na wybaczenie i zrozumienie drugiej osoby.
Potrafiłem wybaczyć żonie, ale bardziej to ona mi wybaczyła moje złe postepowanie i
myślenie egoistyczne. W ogóle dzięki wam i waszym spotkaniom z nami moje życie
nabrało innego znaczenia. Moja żona zauważyła zmiany w moim postepowaniu w
domu i po za nim (jest jeszcze parę rzeczy do poprawy), ale widać pozytywne skutki
uczęszczania na wasze zajęcia.
Raz na spotkaniu tak się obraziliśmy nawzajem na siebie, że nie włączyliśmy kamerki
i ani słowem się nie odezwaliśmy. Przez cały kolejny miesiąc to w nas pracowało i
dzięki łasce Bożej wyszliśmy z tego zwycięsko. Na kolejnym spotkaniu było zupełnie
inaczej. Czuliśmy wdzięczność, radość, otwartość na modlitwę. Dla nas nie jest łatwo
wygospodarować czas i siły na uczestnictwo w formacji, dlatego bardzo, bardzo
doceniamy, że dostępujemy łaski pomimo wszystko uczestniczenia w zajęciach. Jest
trud, ale widzimy też owoce. Ja się cieszę, że mąż widzi i mówi o potrzebie i
atrakcyjności tych zajęć.
Poznaliśmy siebie głębiej jako małżonkowie, mamy częstsze refleksje na temat tego,
co mamy poprawić w małżeństwie i gdzie niedomagamy.
Otworzyliśmy się na siebie w małżeństwie. Przestaliśmy ze sobą walczyć, a zamiast
tego staramy się widzieć dobre strony małżonka i w trudnościach usprawiedliwiać.
Owocem zajęć jest również zaczynanie spełniania marzeń.
Wzmocniliśmy więzi, pracujemy nad jednością w rodzinie, jesteśmy świadomi, że
trzeba dbać o małżeństwo, bo jest piękne.
Wzmocniła się nasza więź małżeńska i tolerancja, a jednocześnie zrozumieliśmy
potrzeby współmałżonka.
Uświadomiliśmy sobie jak ważne jest skupianie się na dobrych stronach
współmałżonka, a nie na tych złych. Dotarło do nas również to jak ważne jest rozwój
i wspieranie współmałżonka. Bardzo ważne jest również powierzenie naszego życia
Jezusowi, wszystkich jego sfer
Nauczyłam się w trudnych sytuacjach z moim mężem zamiast bronić się słownie i
napędzać kłótnie, po prostu przemilczeć i oddać to Bogu.
Dziękuję wam za ten rok w którym nas prowadziliście. Ogrom zmagań i pracy w nas zaszło i to trwa, bo burze czasem nagle nadchodzą, ale Bogu dzięki, że mamy Boży piorunochron. Wspólnie rozwijamy nasze pogaduchy, bo w tym braki były u nas i co jakiś czas organizujemy rozmowy, aby nam to w rytuał przeszło. Wiecej czasu we dwoje spędzamy organizujemy coś w domu bądź poza domem. Niesamowite też było to ,że nasz pierwszy zachwyt nad sobą był w podobnym czasie i bardzo zbliżony .
Wiele byłoby pisać, po każdym spotkaniu coś się zadziało zmaganie, i działanie i to jest piękne.
Bardzo praktyczna, życiowa formacja, wzmacniająca więź i na nowo rozbudzająca miłość. Wspierający prowadzący, ciekawa forma, wymagające zadania, pozwalające zauważać te wszystkie drobne rzeczy, które składają się na owocny i szczęśliwy związek. Coś czego szukaliśmy i potrzebowaliśmy, aby wzrastać w małżeństwie według Bożego zamysłu. Polecamy całym sercem.
Kochani, wartość tych zajęć jest ogromna. Każde zajęcia , w naszym małżeństwie, są poprzedzone zmaganiami i walkąo to, żebyśmy mogli razem na nie iść. Za to po zajęciach, odzyskujemy pokój i zacieśniają się więzy między nami jak i między nami a Bogiem.
Dziękujemy Bogu za tę formację, bo dzięki niej, uświadomiliśmy sobie ile łask już otrzymaliśmy od Pana w naszym małżeństwie. Zajęcia pomagają nam również dostrzegać te miejsca, w naszym małeństwie, które wymagają poprawy i przemiany. Te spotkania uzmysłowił nam jak ważne jest, by pielęgnować na pozór mało istotne czynności, takie jak trzymanie się za rękę, poranne smsy czy pocałunki, a które wpływają na pogłębienie więzi w naszym małżeństwie. Nauczyliśmy się również bardziej celebrować wspólnie spędzany czas.
Świadectwa z rekolekcji sms-owych
Bardzo dziękuję za piękne rekolekcje Państwu. Mam ogromną nadzieję ,że w przyszłości przyniosą owoce.
Życzę dużo Błogosławieństwa Bożego oraz pozdrawiam serdecznie.
Ewa
Trochę to trwało, ale teraz obiektywnie mogę podsumować rekolekcje.
Trudne rozmowy ze współmałżonkiem wypelnione też chwilami milczenia
a nawet łzami pozwoliły nam oczyścić relację i dały nadzieję że może być fajnie i świeżo :)
spodziewamy się też dzidziusia
Iza i Michał